W roku szkolnym 2016/2017 narodziła się idea stworzenia zajęć z Juggera. Ja i moi trzej znajomi zajęliśmy się wszystkim: od wypełniania formularzy, zgłaszania projektu do Rady Pedagogicznej, przekonania Pana Profesora Piwońskiego do pełnienia funkcji opiekuna aż do stworzenia sprzętu od zera.
Z początkiem roku rozpoczęły się pierwsze zajęcia, które były…dalekie od naszych oczekiwań. W końcu pięcioro zawodników brzmi nędznie, zwłaszcza, że do Juggera potrzeba dziesięciorga zawodników. Dodatkowo w następnym tygodniu zajęcia się nie odbyły. Myślałem, że fakultet skończy się porażką z powodu frekfencji. Do czasu…
Przełom nastąpił w tygodniu trzecim. Słysząc, jak grupka uczniów rozmawia o naszych fakultetach, z radością zacząłem z nimi na ten temat dyskutować. Później znów wtrąciłem się w rozmowę dwóch uczniów, odpowiadając na pytania i opowiadając na czym polega Jugger.
Później poszło szybko: wieść roznosiła się między znajomymi jak zaraza, przynosząc obfite żniwa nowych uczestników. Widocznie uczniowie się wciągnęli. Może Ty też dasz się wciągnąć?
Igor Kalinowski
(O szczegóły proszę pytać Pana Piwońskiego, Igora Kalinowskiego z 3D lub Jurka Czarkowskiego z 2E)