Dla wielu z nas niedziela, 18 października, była najlepszym dniem podczas całej wymiany. Właśnie wtedy wybraliśmy się do Nowego Jorku – miasta, o którym marzą miliony. Podróż z Filadelfii trwała ok. 2 godzin. Wyruszyliśmy wczesnym rankiem – dzięki temu mogliśmy spędzić w Nowym Jorku prawie cały dzień. Mimo chłodu udało nam się zobaczyć najpopularniejsze symbole miasta, zrobić mnóstwo zdjęć na Times Square i poczuć nowojorski klimat. Spacerowaliśmy słynną ulicą Wall Street, widzieliśmy Statuę Wolności (niestety tylko z daleka), pomnik pamięci ofiar z dnia 11 września 2001 i Trinity Church. Liczne drapacze chmur zapierały nam dech w piersiach. Mieliśmy również trochę czasu wolnego, co ucieszyło wszystkich – w końcu nie co dzień można zrobić zakupy w Nowym Jorku. Ten dzień można zaliczyć do bardzo udanych, w końcu spełniło się marzenie większości z nas.